Odpust ku czci św. Marcina
11 listopada to ważny dzień w Polsce - ponieważ obchodzimy Święto Niepodległości.
Ale w parafii w Klikuszowej to również dzień odpustu ku czci patrona tej wspólnoty św. Marcina z Tours.
Ten Rzymski żołnierz, katechumen, a następnie pustelnik i wreszcie biskup Tours na terenach dzisiejszej Francji to wielka postać - pierwszy święty Kościoła zachodniego nie męczennik. Człowiek oddany Chrystusowi do końca i już za życia powszechnie szanowany za bliską więź z naszym Panem Jezusem Chrystusem.
Z czasów jego młodości pochodzi najbardziej znana o nim opowieść. Św. Marcin miał spotkać na swojej drodze ubogiego człowieka, który był prawie nagi. Podzielił się więc z nim płaszczem żołnierskim. Dlatego został patronem ubogich i żołnierzy. Inna z historii o św. Marcinie głosi, że gdy chciano nadać mu sakrę biskupią - on tego odmówił. Ukrył się przed wysłannikiem papieża, ale jego kryjówkę zdradziła swoim gęganiem gęś. Za wydanie św. Marcina ludowi, gęsi swą karę ponoszą do dziś…To od tej opowieści pochodzi zwyczaj pieczenia gęsi na 11 listopada. Święto ku jego czci ustanowiono w połowie VII wieku, na 11 listopada (data jego pochówku). Nad jego grobem w Tours wzniesiono bazylikę, do której wkrótce zaczęły ściągać tłumy pielgrzymów. We Francji jest 3.670 parafii pod wezwaniem św. Marcina, a w Polsce – 196.