,,Rozmowa z zaufaniem ?"
Komu mam dzisiaj zaufać ?
Co jeżeli będzie chciał mi serce rozłupać?
Nic wielkiego znowu je posklejasz marzeniem
A ktoś znowu będzie ino przelotnym spełnieniem
Widzisz dając komuś zaufanie to tak jakbyś dawała mu nóż
On weźmie go ostrożnie wytrze z niego kurz
I albo cie nim obroni albo zrani na skroni
Komu mam dzisiaj zaufać ?
By umiał mi pomóc wysłuchać
Uszy posiada każdy ale nikt nigdy nie słyszy
Kiedy serce pęka ono nie ryczy nie syczy
Tylko Rozłupuje się w całkiem pustej ciszy
A wspomnienia zostają na zawsze jedynie na starej kliszy
Komu mam dzisiaj zaufać ? Kto otrze łzę kiedy smutek będzie trwać ?
Wiem że najciężej samemu ociera się gorzkie smutku łzy
Jednak jest na ziemi ktoś kto zna twe najskrytsze sny
Chusteczkę białą sam więc w końcu poda ci
gdy potrzeba
I uchyli ci kawałek swojego spokojnego nieba
Komu mam dzisiaj zaufać ? Gdy strach mnie nie chce słuchać
Niestety taka jest rola naszego strachu
On trzyma się serca jak kot wdrapujący się po dachu
Ale przecież strach duże czarne oczy ma
Nie martw się bo nasza odwaga los odmienia
Przepraszam ale kim ty jesteś ?
To ja twój dar kochanie
Twoje zaufanie
Daj mnie komu trzeba
A nie odczujesz zranienia